Hirohide Hamashima, szef Bridgestone odpowiedzialny za rozwój opon wypowiedział się wyścigu o GP Malezji:
„To był bardzo interesujący wyścig, nawet jeszcze przed opadami deszczu. Wszyscy ruszyli na miękkich oponach. Miękkie mieszanki pozwalały na stałe osiągi, to była dobra strategia w tych warunkach, które widzieliśmy. Byłaby równie dobra, gdyby deszcz nie pojawił się.”„Wybór odpowiednich opony był absolutnie kluczowy, mieliśmy dziś wiele przykładów, jakie korzyści niesie odpowiednia decyzja co do opon. Po rozpoczęciu opadów przez chwilę najlepsze były opony przejściowe, pokazał to Timo Glock, który był o około 10 sekund szybszy od innych bolidów. Niektórzy kierowcy za wcześnie założyli opony deszczowe, z tego powodu cierpieli na suchej nawierzchni. Niestety, potem deszcz zrobił się mocny, było za mokro jak na bolidy Formuły 1.”
05.04.2009 17:39
0
Ciekawe jak postępują prace nad mieszankami na 2010?
05.04.2009 17:44
0
Przypadek Ferrari unaocznił, jak głód sukcesu przesłania racjonalne myślenie. Podjęli ryzyko w stosunku do obu kierowców, kalkulując całkowicie w oderwaniu od sytuacji na torze. Najpierw Kimi testował deszczówki na suchym, potem Felipe również deszczówki przy mżawce i przejściówki podczas ulewy.Wszystko wbrew logice. W pierwszym przypadku zagrali va bank, wszystko albo nic, ok. Ale w drugim? Gdyby Massie zgodnie z regułami założono intermediaty (patrz czasy Glocka), potem deszczówki to wynik byłby zgoła odmienny. A tak, pozostały lody na osłodę totalnej porażki.
05.04.2009 17:47
0
Mogli by coś wymyślic lepszego z tymi deszczowymi oponami.
05.04.2009 21:51
0
dobra guma nie jest zła....
05.04.2009 21:51
0
nawet na mokro....
05.04.2009 23:06
0
@walerus, dobra guma nie jest zła nawet na sucho. Skąd powiedzenie " nie leć w gumę "?
06.04.2009 11:47
0
na sucho - tarcie może ją nadwyrężyć....
06.04.2009 16:42
0
walerus, ale w niedzielę mieli gumy nawilżane
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się